…- a więc media dowiedziały się kim jesteś, ktoś zrobił nam
zdjęcie wczoraj. Jest już w gazecie.
Otworzyłam szeroko oczy, nie odzywałam się chyba przez kilka dobrych sekund. Wiedziałam, że media nie dadzą mi już spokoju.
Otworzyłam szeroko oczy, nie odzywałam się chyba przez kilka dobrych sekund. Wiedziałam, że media nie dadzą mi już spokoju.
-Jesteś tam? - zapytał ZB9.
-Tak…to już z prywatnym życiem mogę się pożegnać ? – zapytałam nagle Zbyszka.
-Nie no, w wywiadach zapewne będą się o ciebie pytać, odpowiem, że jesteś moją znajomą i tyle, a w ogóle nie muszą nic wiedzieć! Nasze życie w końcu! – słychać było, że był zdenerwowany i ledwo
powstrzymywał się od użycia wiązanki przekleństw.
-Wiesz co, muszę to przemyśleć. Dam Ci znać okej?
-Dobrze, tylko Ola? – powiedział przerywającym głosem
-Hm?
-Przepraszam Cię że musisz znosić tych wszystkich szpiegów i gapiów….
-Nie przepraszaj, nie twoja wina, a teraz muszę już kończyć, odezwę się później, pa – rozłączyłam się.
Poleżałam w łóżku dobre pół godziny rozmyślając
jak to będzie. Doszłam do wniosku, że nie będę się przejmować mediami, przecież
nie jestem w związku z Bartmanem. Jesteśmy tylko dobrymi znajomymi.
-Siostra?! Jedziesz ze mną na trening?! – usłyszałam głos z Alka szykującego się do wyjścia. Czemu nie, pomyślałam. Spotkam się wreszcie z chłopakami, dawno ich nie widziałam.
-Dobra. Uno momento! – Ubrałam się, zrobiłam makijaż, złapałam kanapkę w rękę i wyszłam z mieszkania przy okazji jedząc śniadanie. Po dosyć żmudnej drodze na halę dotarliśmy na miejsce. Wchodząc do budynku zauważyłam Pitera wychodzącego z szatni.
-No proszę, proszę! Wreszcie nas odwiedziłaś!
-Też mi Cię miło widzieć, Piotrusiu– przywitałam się z nim po czym weszliśmy na halę. Chłopaki akurat się rozciągali, wyciągnęłam telefon i popstrykałam im kilka fotek. Zauważyłam potem jak Igła machnął na mnie ręką.
-Te, paparazzi! Może chcesz z nami zagrać meczyk? – uśmiechnął się do mnie i charakterystycznie poruszał brwiami. Chciałam zagrać, ale bałam się, mimo to chciałam spróbować. Poszłam do szatni. Pożyczyłam od Alka T-shirt, związałam włosy w kucyk i poszłam na halę. Jednakże minęłam się z kimś w drzwiach, moje ramie nie skorzystało na tym.
-Ałaaaa nie umie Pan chodzić?! – zadarłam się.
-Ojj przepraszam najmocniej…Ola? Coś ostatnio często się widujemy. Nie mówiłaś, że będziesz na treningu
– Bartman uśmiechnął się do mnie, zauważyłam, że zdziwił się widząc mnie w szatni.
-Sama też nie wiedziałam, że tu będę, i że będę grać z wami mecz – posłałam mu ironiczne spojrzenie.
-Haha no to może być ciekawie, zobaczymy twoje umiejętności chudzielcu – dźgnął mnie w żebra po czym weszliśmy razem na halę.
Podzieliliśmy się, byłam w drużynie z Grześkiem, Krzyśkiem, Paulem, Alkiem i Wojtkiem. Początkowo nie szło nam zbyt dobrze. Pierwszy set przegrany- 25:20- jednakże później się odegraliśmy i odrobiliśmy straty z dużą przewagą. Wygraliśmy ten mecz.
-No chucherko, nieźle dajesz sobie radę – powiedział Zbyszek szczerząc się przez siatkę.
-Wypraszam sobie! Ale trzeba przyznać! Wycisk niezły! – powiedziałam to, po czym położyłam się jak długa na hali, nie miałam siły wstawać – Mogę tu zostać na zawsze!
Poczułam, że ktoś nade mną stoi. Otworzyłam oczy. Oczywiście był to Zbyszek.
-Ty na serio chcesz tu leżeć cały czas? - zapytał się.
-Jak na razie tak - odparłam.
- A to jak ty to i ja – odpowiedział i położył się obok mnie.
Leżeliśmy koło siebie kilka minut wpatrując się w sufit albo trybuny. Żadne z nas się nie odzywało. Poczułam, że dotyka mojego boku.
-Eeeej, ja tu mam łaskotki – powiedziałam z uśmiechem.
-Wcale nie miałem zamiaru Cię łaskotać! –wyszczerzył się – masz rozdartą koszulkę, ciołku – pokazał na nie małą dziurę która ciągnęła się kilka centymetrów wzdłuż szwu. Pewnie , któryś z chłopaków musiał o mnie zawadzić podczas meczu.
-Ojj tam, zdarza się – odrzekłam z uśmiechem.
-Ano, ano! Powiadasz, że masz łaskotki tak? – uśmiechnął się chytrze i znacząco się na mnie popatrzył.
-Nie, nieee, Zbyszek nie! Wiem o czym myślisz! – wiedziałam, że chce zacząć mnie łaskotać. No i tak się
stało, atakujący Asseco Ressovi zaczął mnie dźgać w
żebra i łaskotać, nie obyło się bez moich ruchów samoobrończych przez co
dostało mu się parę razy w brzuch. Leżeliśmy na hali śmiejąc się i tarzając,
mało się nie popłakaliśmy. Usłyszeliśmy krzyki.
-Zbyyychu! Zbyyy…- na hale wszedł nagle Igła, nieco się zdziwił bo jego mina wyglądała mniej więcej tak : o___O - chciałem Ci tylko zostawić klucze do szafki, no ale w takiej sytuacji to ja się wycofuję. Miłej zabawy, młodzieży! - uśmiechnął się i wyszedł, po czym my wybuchnęliśmy gromkim śmiechem.
-Chłopaki! Nie wchodzić ! – powiedział Krzysiek reszcie.Oczywiste było to, że go nie posłuchają. Od razu wszyscy wpadli do Sali i wydobyli z siebie dźwięk „uuuuuu” Po czym Piter stanął jak wryty, ale po sekundzie się ocknął.
-No nieznaczna sytuacja panowie, wycofujemy się, sajonara! – wyszczerzył się i wyprowadził z sali chłopaków po czym sam z niej wyszedł.
Poleżeliśmy jeszcze trochę śmiejąc się cały czas. Nie nacieszyliśmy się tą chwilą bo po chwili do akcji wkroczył Alek.
-Siostra, nie dawaj się Zibiemu!
-Haha, okej! - zaczęłam go dźgać w żebra jeszcze mocniej, ZB9 zwijał się z bólu i śmiechu jednocześnie. Alek przypatrywał się na nas jak na dzieci bawiących się w przedszkolu. Śmiał się z nas.
-A tak w ogóle Ola, to jadę już do domu, chcesz się zabrać ze mną? – zapytał się mnie brat.
-OK, daj mi chwilkę, tylko się przebiorę – powiedziałam to wstając z podłogi -Jeszcze z Tobą nie skończyłam! Zapamiętaj to sobie! – pogroziłam Zibiemu szczerząc się.
-Do zobaczenia! – zawołał na pożegnanie.
___________________________________
Z racji, że jutro jest 24 grudnia chciałybyśmy wam życzyć szczęścia, zdrowia, pomyślności, uśmiechu na twarzy, spełnienia tych najskrytszych marzeń no i przede wszystkim tego, aby rok 2013 był lepszy od poprzedniego :*
Skoro jest już tak świątecznie, to wklejamy równie świąteczną piosenkę :D
http://www.youtube.com/watch?v=fGFNmEOntFA
Jeszcze raz Wesołych Świąt! :*
Skoro jest już tak świątecznie, to wklejamy równie świąteczną piosenkę :D
http://www.youtube.com/watch?v=fGFNmEOntFA
Jeszcze raz Wesołych Świąt! :*
Właśnie przypadkowo trafiłam na bloga i powiem wam ,że jest świetny :* oby tak dalej :)) i zapraszam do siebie www.dreamead-a-dream.blogspot.com
OdpowiedzUsuńI dziękuję i wzajemnie dziewczyny, żebyścia dalej tak genialnie pisały ! :>
Dziękujemy, twoje słowa wiele dla nas znaczą! :*
OdpowiedzUsuńNa pewno będziemy częstym bywalcem :)
Pozdrawiamy!
I vice wersa, ja też będę tutaj często zaglądać, jak na największą fankę przystało haha :>
OdpowiedzUsuńCieszymy się bardzo! ;D
UsuńŚwietny blog czekam na ciąg dalszy !!!
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie http://tylko-meikime.blogspot.com/ ;DD
Cieszymy bardzo, że się podoba! ;D Z chęcią zajrzymy na Twój blog :D
UsuńWesołych Świąt! :D
Dziękuję, że poinformowałaś mnie o swoim blogu na moim :)
OdpowiedzUsuńJest świetny, tylko szkoda, że rozdziały są takie krótkie. Czekam na kolejne, miło by było, gdybyś informowała mnie o nowościach u mnie na blogu http://as-prosto-w-serce.blogspot.com/
Pozdrawiam, Wesołych Świąt! :)
Postaramy się pisać dłuższe ;)
UsuńNa pewno Cię powiadomimy.
Pozdrawiamy!